Mówiliśmy że będzie się działo. Więc niech się dzieje. Jedziemy ekipą w przebraniach typu kiczowy sweter z reniferem albo piernik albo cokolwiek. żeby sobie na Górze Ossona złożyć życzenia wypić (bezalkoholową) wiśniówkę i podzielić się czekoladą żeby ateistów opłatek nie udławił. potem ci co mają dość mogą wrócić a my lecimy dalej do olsztyna dalej dzielić się czekoladą i splądrować magazyn Delikatesy Centrum z ich zasobów (bezalkoholowej) wiśniówki.
Po co? bo jesteśmy zajebiści. Nie ważne czy masz konkurencyjny biznes, inny kolor skóry, jesteś kieszonkowcem, albo – co gorsza – jeździsz na szosie. Spotkajmy się tam bo łączą nas dwa pedały.
Gwarantujemy spontan, śmiech do łez, hałas, wariactwo i może jakieś konkursy które wymyślimy jak zwykle 5min przed a będą najlepsze na świecie.
Poniżej Maciuś wrzuci propozycje przebrań a wy pomyślcie może ktoś się chce przebrać za cysternę z grochówką?
Zróbmy zamieszanie. Żyje się tylko parę lat…