Zapytaj kogokolwiek, kto pracuje w Treku dłużej niż 5 lat o największą pozytywną zmianę w firmie, a odpowiedź może być tylko jedna: jedzenie. Jesteśmy rowerzystami. Jesteśmy zawsze głodni. Na szczęście szefem kuchni w Treku, człowiekiem dającym ludziom tworzącym naszą firmę moc, jest Matt Lovely.
Tak samo sprawnie operuje nożem kuchennym jak dowcipem, a na twarzy zawsze nosi szeroki uśmiech. Kiedy nie prowadzi kolejnego „Taco wtorku” lub „Smażonego czwartku”, można go spotkać w firmowej kuchni, gdzie wypróbowuje niezliczone pomysły na poprawę wrażeń kulinarnych i odżywiania w Treku.
Na początku roku jedna z takich sesji Matta okazała się strzałem w dziesiątkę, gdy przygotował nietypowo wyglądającego gofra dyniowego, który niezwłocznie zyskał popularność i mieści się w kieszeni koszulki. Cóż może być lepszego niż klasyczny belgijski smakołyk popularny wśród dzieci i rowerzystów, połączony z typowo amerykańskim jesiennym warzywem, dynią? Gofry dyniowe Matta, na tyle nieduże, że można je łatwo włożyć i wyjąć z kieszeni koszulki, a do tego pełne składników dających rowerzyście moc do naciskania na pedały, stały się wysoce cenionym towarem wśród aktywnych jesienią rowerzystów. Wypróbowaliśmy je podczas pierwszego RAW (Ride Across Wisconsin), czyli jednodniowego, wykańczającego przejazdu na dystansie 281 km, który przebiega przez cały nasz stan. Powiedzmy, że całkiem liczna grupa ukończyła trasę dzięki gofrom. Zapytaliśmy Matta, czy podzieli się swoim przepisem na delikatnie słodkie gofry, a on, na szczęście dla was, zgodził się. Jesień to najlepszy sezon na jazdę, a teraz też jeden z najbardziej smakowitych.
Sprzęty kuchenne
Gofrownica
Pędzel kuchenny
Składniki
1,2 kg mąki
1 łyżka cukru
1 łyżeczka goździków
1 łyżeczka cynamonu
150 g dyni w puszce
160 g mąki kukurydzianej
150 g siekanych orzechów włoskich
1 kieliszek (40 ml) syropu klonowego
2,4 l mleka migdałowego
Stopione masło
Składniki na 36 gofrów